Mamy w języku angielskim pewną grupę znaczeń czasowników, których nie używa się w czasach CONTINUOUS - to czasowniki statyczne STATE VERBS.
Co ważne:
1. dotyczy to wszystkich czasów Continuous,
2. to ZNACZENIA czasowników, a nie same czasowniki.
Przykład:
Kiedy otworzycie słownik na czasowniku GET, ile znaczeń znajdziecie? 10? 20? No właśnie. Jedno z nich być może jest STATE VERB, a inne nie. Zaraz opowiem Wam o tym dokładniej.
Mam taką chytrą teorię, że znaczenia statyczne czasowników to takie, przy których się nie poruszamy :) w przeciwieństwie do znaczeń dynamicznych oczywiście.
Przykład? bardzo proszę:
Biegnę.
- spróbujcie naśladować czynność - poruszasz się, prawda? = znaczenie dynamiczne
Należę do biblioteki.
- czym machasz, kiedy wykonujesz tę czynność? niczym? no właśnie! = znaczenie statyczne
Widzisz różnicę? I tych statycznych znaczeń właśnie nie używamy w czasach Continuous.
Dlatego mimo, że mówimy “Potrzebuję teraz tego słownika.” i słowo TERAZ wskazywałoby na potrzebę użycia Present Continuous, to trzeba użyć Present Simple, bo NEED = potrzebować jest czasownikiem statycznym i nie wolno go używać w Continuous.
Tak będą się zachowywały na przykład czasowniki:
REALISE - zdać sobie sprawę z czegoś
RECOGNISE - rozpoznać
FORGET - zapomnieć
REMEMBER - pamiętać
CONTAIN - zawierać
MEAN - oznaczać, mieć na myśli
KNOW - znać, wiedzieć
BELIEVE - wierzyć, uważać, sądzić
SEEM - wydawać się
NOTICE - zauważyć
UNDERSTAND - rozumieć
i wiele innych.
Nie można sporządzić pełnej listy takich słów, trzeba to zjawisko rozpoznawać.
Z resztą, komu chciałoby się taką długą listę wykuwać na pamięć ;)
Do pobrania tutaj >>>
środa, 27 marca 2013
czwartek, 7 lutego 2013
środa, 23 stycznia 2013
FEW czy A FEW? LITTLE czy A LITTLE? jaka jest różnica?
Było już o policzalności rzeczowników, ale tak sobie myślę, że może należałoby jeszcze wyjaśnić jaka jest różnica pomiędzy FEW i A FEW czy LITTLE i A LITTLE.
Wiecie już, że FEW i A FEW używamy z rzeczownikami policzalnymi. Teraz należałoby ustalić czym się od siebie różnią.
Zacznijmy od tego, że A FEW ma znaczenie pozytywne - kilka.
FEW natomiast ma znaczenie negatywne - prawie wcale.
Ale to można bez trudu ustalić szperając w słowniku.
Zatem dokładniej: A FEW to zupełnie zwyczajne "kilka". Natomiast FEW jest tak naprawdę zakamuflowanym zerem :)
To teraz dygresja, żeby zrozumieć.
W kulturze anglojęzycznej istnieje tendencja, aby unikać negatywnych komunikatów. Dlatego też samochód psujący się właśnie, zaczyna wydawać "funny noise" - czyli zabawny dźwięk. A sami wiecie, że jak autko się psuje, to wcale nie jest "funny" :)
Na przykład o osobie brzydkiej nie powiemy "brzydka" - "ugly", tylko powiemy "plain" - zwykła... bo to po prostu nie jest dosłowne i szczere.
A więc tak samo sprawy się mają w przypadku FEW. To po prostu brak czegoś, tylko wyrażony ładniej niż NOTHING czy NONE.
Przykłady:
I have a few apples -> zróbmy szarlotkę!
I have few apples -> nie ma o czym mówić. Komunikat tak naprawdę brzmi: nie wiem jak Ci to powiedzieć, ale mam jedno jabłko i to w dodatku zepsute - nie ma mowy o szarlotce.
I have a few friends in Paris -> i w tej sytuacji możemy śmiało tam jechać, ktoś nas przecież przenocuje!
I have few friends in Paris - no niby kogoś znam, ale nie mamy gdzie się zatrzymać tak naprawdę.
No tak, a jak teraz zapamiętać które jest które? Proszę bardzo:
a+f+e+w -> 4 litery
f+e+w -> 3 litery
To którego jest więcej? ;) rozumiesz już?
Tak samo mają się sprawy z A LITTLE i LITTLE.
A LITTLE ma znaczenie pozytywne i oznacza - trochę.
LITTLE ma znaczenie negatywne i oznacza - prawie wcale.
I znów to samo.
Przykłady:
I have a little coffee - w duchu pozytywnym stwierdzam, że mam trochę kawy - napijesz się ze mną?
I have little coffee - nawet nie proś. Nie ma z czego zrobić kawy, nie oszukujmy się - taki jest komunikat negatywny płynący z tego zdania.
I zapamiętujemy tak samo: tam gdzie więcej liter, tam więcej kawy ;)
Mam nadzieję, że prościej :)
Aby pobrać w wersji do druku, kliknij tutaj >>>
Wiecie już, że FEW i A FEW używamy z rzeczownikami policzalnymi. Teraz należałoby ustalić czym się od siebie różnią.
Zacznijmy od tego, że A FEW ma znaczenie pozytywne - kilka.
FEW natomiast ma znaczenie negatywne - prawie wcale.
Ale to można bez trudu ustalić szperając w słowniku.
Zatem dokładniej: A FEW to zupełnie zwyczajne "kilka". Natomiast FEW jest tak naprawdę zakamuflowanym zerem :)
To teraz dygresja, żeby zrozumieć.
W kulturze anglojęzycznej istnieje tendencja, aby unikać negatywnych komunikatów. Dlatego też samochód psujący się właśnie, zaczyna wydawać "funny noise" - czyli zabawny dźwięk. A sami wiecie, że jak autko się psuje, to wcale nie jest "funny" :)
Na przykład o osobie brzydkiej nie powiemy "brzydka" - "ugly", tylko powiemy "plain" - zwykła... bo to po prostu nie jest dosłowne i szczere.
A więc tak samo sprawy się mają w przypadku FEW. To po prostu brak czegoś, tylko wyrażony ładniej niż NOTHING czy NONE.
Przykłady:
I have a few apples -> zróbmy szarlotkę!
I have few apples -> nie ma o czym mówić. Komunikat tak naprawdę brzmi: nie wiem jak Ci to powiedzieć, ale mam jedno jabłko i to w dodatku zepsute - nie ma mowy o szarlotce.
I have a few friends in Paris -> i w tej sytuacji możemy śmiało tam jechać, ktoś nas przecież przenocuje!
I have few friends in Paris - no niby kogoś znam, ale nie mamy gdzie się zatrzymać tak naprawdę.
No tak, a jak teraz zapamiętać które jest które? Proszę bardzo:
a+f+e+w -> 4 litery
f+e+w -> 3 litery
To którego jest więcej? ;) rozumiesz już?
Tak samo mają się sprawy z A LITTLE i LITTLE.
A LITTLE ma znaczenie pozytywne i oznacza - trochę.
LITTLE ma znaczenie negatywne i oznacza - prawie wcale.
I znów to samo.
Przykłady:
I have a little coffee - w duchu pozytywnym stwierdzam, że mam trochę kawy - napijesz się ze mną?
I have little coffee - nawet nie proś. Nie ma z czego zrobić kawy, nie oszukujmy się - taki jest komunikat negatywny płynący z tego zdania.
I zapamiętujemy tak samo: tam gdzie więcej liter, tam więcej kawy ;)
Mam nadzieję, że prościej :)
Aby pobrać w wersji do druku, kliknij tutaj >>>
JAK CZĘSTO? gdzie w zdaniu wstawić ALWAYS a gdzie EVERY WEEK?
Mamy w angielskim dwie grupy wyrażeń, które odpowiadają na pytanie: “jak często?”.
Pierwsza z nich to przysłówki częstotliwości - na pewno dobrze je znacie:
ALWAYS - zawsze
SELDOM - rzadko
NEVER - nigdy
OFTEN - często
SOMETIMES - czasami
FREQUENTLY - często
USUALLY - zazwyczaj
OCCASIONALLY - okazjonalnie
Charakterystyczne jest dla nich to, że jednym słowem mówią nam jak często, nie odwołując się do żadnego konkretnego okresu w czasie.
Ważne: musisz wiedzieć, gdzie stawiamy je w zdaniu.
1. zazwyczaj stawiamy je tuż przed czasownikiem mówiącym o czynności
przykład: I always go to work by bus. - Zawsze jeżdżę do pracy autobusem.
2. jeśli w zdaniu czasownikiem jest “be” - “być” albo któryś z czasowników modalnych - can, must, should itp. wtedy te właśnie przysłówki stawiamy po czasowniku modalnym albo “be”.
To bardzo mądra książkowa wersja. A wiecie co tak naprawdę można zrobić? Możecie umieścić takie ALWAYS czy na przykład SOMETIMES zupełnie na początku zdania lub na końcu i wtedy też będzie dobrze. Specjaliści od gramatyki twierdzą, że jest to użycie w celu podkreślenia tego słowa, ale to przecież nie zmienia komunikatu na dobrą sprawę czy powiemy:
“Zawsze jeżdżę autobusem” czy “Jeżdżę autobusem zawsze”, prawda?
To teraz wyrażenia, które również mówią “jak często” jednak są to wyrażenia złożone, nie jednowyrazowe. Łatwo rozpoznać je po tym, że mają w swoim składzie zawsze jakąś cząstkę czasu, na przykład: day - dzień, week - tydzień, month - miesiąc, year - rok itp.
Na przykład:
every year - co roku
every Monday - co poniedziałek
every other day - co drugi dzień
at weekends - w weekendy
Te właśnie, z zawartą nazwą cząstki czasu, musimy już na pewno stawiać na końcu zdania, nie można ich wcisnąć nigdzie do środka, bo ryzykujemy tym, że zdanie może stać się dla rozmówcy niezrozumiałe po prostu.
Przykład: I go to work by bus every day.
Aby pobrać plik w wersji do druku, kliknij tutaj >>>
Pierwsza z nich to przysłówki częstotliwości - na pewno dobrze je znacie:
ALWAYS - zawsze
SELDOM - rzadko
NEVER - nigdy
OFTEN - często
SOMETIMES - czasami
FREQUENTLY - często
USUALLY - zazwyczaj
OCCASIONALLY - okazjonalnie
Charakterystyczne jest dla nich to, że jednym słowem mówią nam jak często, nie odwołując się do żadnego konkretnego okresu w czasie.
Ważne: musisz wiedzieć, gdzie stawiamy je w zdaniu.
1. zazwyczaj stawiamy je tuż przed czasownikiem mówiącym o czynności
przykład: I always go to work by bus. - Zawsze jeżdżę do pracy autobusem.
2. jeśli w zdaniu czasownikiem jest “be” - “być” albo któryś z czasowników modalnych - can, must, should itp. wtedy te właśnie przysłówki stawiamy po czasowniku modalnym albo “be”.
To bardzo mądra książkowa wersja. A wiecie co tak naprawdę można zrobić? Możecie umieścić takie ALWAYS czy na przykład SOMETIMES zupełnie na początku zdania lub na końcu i wtedy też będzie dobrze. Specjaliści od gramatyki twierdzą, że jest to użycie w celu podkreślenia tego słowa, ale to przecież nie zmienia komunikatu na dobrą sprawę czy powiemy:
“Zawsze jeżdżę autobusem” czy “Jeżdżę autobusem zawsze”, prawda?
To teraz wyrażenia, które również mówią “jak często” jednak są to wyrażenia złożone, nie jednowyrazowe. Łatwo rozpoznać je po tym, że mają w swoim składzie zawsze jakąś cząstkę czasu, na przykład: day - dzień, week - tydzień, month - miesiąc, year - rok itp.
Na przykład:
every year - co roku
every Monday - co poniedziałek
every other day - co drugi dzień
at weekends - w weekendy
Te właśnie, z zawartą nazwą cząstki czasu, musimy już na pewno stawiać na końcu zdania, nie można ich wcisnąć nigdzie do środka, bo ryzykujemy tym, że zdanie może stać się dla rozmówcy niezrozumiałe po prostu.
Przykład: I go to work by bus every day.
Aby pobrać plik w wersji do druku, kliknij tutaj >>>
niedziela, 20 stycznia 2013
Zaimki wskazujące - THIS, THAT, THESE, THOSE
Zaimki wskazujące - bo tak właśnie brzmi ich mądra nazwa - wskazują :)
Używamy ich, żeby wskazać rzecz lub osobę.
Często spotykam się z tłumaczeniem tego tematu w podręcznikach, na przykładach, że coś znajduje się blisko, to wtedy używamy w liczbie pojedynczej THIS a w mnogiej THESE. Jeśli zaś daleko: THAT w l. pojedynczej a THOSE w liczbie mnogiej.
Trochę to prawda, ale jak ustalić co dla kogo jest blisko, a co na tyle daleko, żeby już zacząć używać THAT zamiat THIS?
Wierzcie mi - to od Was zależy czego użyjecie w ok. 90% Waszych wypowiedzi.
Bo to Wy uznajecie coś za mniej lub bardziej odległe.
Są jednak przypadki, kiedy już umówiliśmy się na pewne obiektywne zasady użycia tych zaimków wskazujących.
Na przykład - co wydaje mi się całkiem logiczne - mówiąc o przeszłości, używamy zaimków wskazujących “odległych”, czyli THAT i THOSE. Dlaczego?
Przecież to, co było kiedyś jest siła rzeczy już bardzo odległe w czasie, prawda?
Dlatego mówiąc o tym samochodzie, który kupiłem w zeszłym tygodniu, mówimy THAT CAR. Bo w zeszłym tygodniu, to dość odległe prawda?
A w reszcie możesz zadecydować sam, jako autor swojej własnej wypowiedzi, za jak odległe uznasz tę ścianę, tamten obraz - kieruj się swoim komunikatem w języku polskim. Chcesz powiedzieć TEN - mów THIS, chcesz powiedzieć TAMTEN - mów THAT. I tak dalej :)
Prawda, że to już nie problem? :)
Aby pobrać plik w wersji do druku, kliknij tutaj >>>
Używamy ich, żeby wskazać rzecz lub osobę.
Często spotykam się z tłumaczeniem tego tematu w podręcznikach, na przykładach, że coś znajduje się blisko, to wtedy używamy w liczbie pojedynczej THIS a w mnogiej THESE. Jeśli zaś daleko: THAT w l. pojedynczej a THOSE w liczbie mnogiej.
Trochę to prawda, ale jak ustalić co dla kogo jest blisko, a co na tyle daleko, żeby już zacząć używać THAT zamiat THIS?
Wierzcie mi - to od Was zależy czego użyjecie w ok. 90% Waszych wypowiedzi.
Bo to Wy uznajecie coś za mniej lub bardziej odległe.
Są jednak przypadki, kiedy już umówiliśmy się na pewne obiektywne zasady użycia tych zaimków wskazujących.
Na przykład - co wydaje mi się całkiem logiczne - mówiąc o przeszłości, używamy zaimków wskazujących “odległych”, czyli THAT i THOSE. Dlaczego?
Przecież to, co było kiedyś jest siła rzeczy już bardzo odległe w czasie, prawda?
Dlatego mówiąc o tym samochodzie, który kupiłem w zeszłym tygodniu, mówimy THAT CAR. Bo w zeszłym tygodniu, to dość odległe prawda?
A w reszcie możesz zadecydować sam, jako autor swojej własnej wypowiedzi, za jak odległe uznasz tę ścianę, tamten obraz - kieruj się swoim komunikatem w języku polskim. Chcesz powiedzieć TEN - mów THIS, chcesz powiedzieć TAMTEN - mów THAT. I tak dalej :)
Prawda, że to już nie problem? :)
Aby pobrać plik w wersji do druku, kliknij tutaj >>>
sobota, 19 stycznia 2013
A FEW czy A LITTLE? policzalne i niepoliczalne rzeczowniki w języku angielskim
Rzeczowniki w języku angielskim dzielą się na policzalne i niepoliczalne.
Policzalne to takie, których jedną sztukę z łatwością umiemy określić, np. 1 jabłko, 1 samochód.
Do niepoliczalnych zaliczamy substancje ciekłe lub sypkie, które musimy jakoś zmierzyć, żeby nadać im jakąś ilość, np. 1 butelka oleju (sam „jeden olej” na dobrą sprawę nic nie oznacza), czy kilogram ryżu (bo „jeden ryż” to też raczej mało wyobrażalna ilość).
Innymi rzeczownikami niepoliczalnymi będą np. pojęcia bardziej abstrakcyjne, mniej namacalne, np. powietrze, architektura, miłość itp.
Ciekawostka: w j. angielskim niepoliczalne są np. meble (furniture), rada (advice), informacja (information), czas (time), pieniądze (money), chleb (bread). Oraz wiele innych oczywiście
Jakby się temu bliże przyjrzeć, to ma sens.
Weźmy takie pieniądze: daj mi jednego dolara - czy wiesz co masz mi dać? Tak. Daj mi jeden banknot - i znów wiesz, co mi dać, prawda? A kiedy poproszę - daj mi jeden pieniądz - to trzeba to doprecyować, bo słowo pieniądz samo w sobie jest dość niejasne, abstrakcyjne wręcz.
Tak samo można policzyć minuty, sekundy, dni, miesiące i lata, ale nie można policzyć czasu prawda? Bo ile to jest jeden czas?
A meble? (furniture) Przysuń tu proszę jeden stół - jasne prawda? albo: podaj mi jedno krzesło. I też wszystko jasne. A teraz powiem: podaj mi jeden mebel - i nieporozumienie gotowe!
Prawda, że to logiczne? :)
Policzalność skutkuje gramatycznie tym, że niepoliczalne rzeczowniki nie mają nigdy liczy mnogiej. Jak o tym pomyślicie, to przecież logiczne – jeśli nie ma czegoś jednego, to nie może tego być pięć, prawda?
Tak więc, do rzeczowników niepoliczalnych zawsze będziemy stosować gramatycznie liczbę pojedynczą, co w j. polskim nie zawsze nam się zgadza.
Przykład: Pieniądze to nie wszystko. → Money isn't everything.
Z rzeczownikami policzalnymi w liczbie pojedynczej możemy użyć:
a book - w znaczeniu “jakaś jedna książka”
an apple - w znaczeniu “jakieś jedno jabłko”
one book - w znaczeniu “jedna książka”
the book - w znaczeniu “ta książka”
some book - w znaczeniu “jakaś książka”
any book - w znaczeniu “jakakolwiek książka”
W przypadku rzeczowników niepoliczalnych nie mamy ani liczby pojedynczej, ani mnogiej. Czyli użycie “a”, “an”, czy “one” jest niemożliwe.
Za to swobodnie możemy użyć:
the architecture - w znaczeniu “ta architektura”
some architecture - w znaczeniu “jakaś architektura”
any architecture - w znaczeniu “jakakolwiek architektura”
W liczbie mnogiej rzeczowników policzalnych możemy używać:
two books - dwie książki
three apples - trzy jabłka
a few apples – kilka jabłek
few apples – niewiele jabłek (negatywne znaczenie)
many apples – wiele, dużo jabłek
a lot of apples – dużo jabłek
lots of apples – mnóstwo jabłek
how many apples? – ile jabłek?
some apples – trochę jabłek/jakieś jabłka
any apples – jakiekolwiek jabłka
the apples – te jabłka
W przypadku rzeczowników niepoliczalnych nie możemy użyć ani “two”, ani “three” ani żadnych innych precyzyjnych określeń ilości.
Możemy za to używać:
a little coffee – trochę kawy
little coffee – niewiele kawy (znaczenie negatywne)
much coffee – dużo kawy
a lot of coffee – dużo kawy
lots of coffee – mnóstwo kawy
how much coffee? – ile kawy?
some coffee – trochę kawy
any coffee – jakakolwiek kawa
the coffee – ta kawa
Aby pobrać pliki w wersji do druku, kliknij tutaj >>>
Policzalne to takie, których jedną sztukę z łatwością umiemy określić, np. 1 jabłko, 1 samochód.
Do niepoliczalnych zaliczamy substancje ciekłe lub sypkie, które musimy jakoś zmierzyć, żeby nadać im jakąś ilość, np. 1 butelka oleju (sam „jeden olej” na dobrą sprawę nic nie oznacza), czy kilogram ryżu (bo „jeden ryż” to też raczej mało wyobrażalna ilość).
Innymi rzeczownikami niepoliczalnymi będą np. pojęcia bardziej abstrakcyjne, mniej namacalne, np. powietrze, architektura, miłość itp.
Ciekawostka: w j. angielskim niepoliczalne są np. meble (furniture), rada (advice), informacja (information), czas (time), pieniądze (money), chleb (bread). Oraz wiele innych oczywiście
Jakby się temu bliże przyjrzeć, to ma sens.
Weźmy takie pieniądze: daj mi jednego dolara - czy wiesz co masz mi dać? Tak. Daj mi jeden banknot - i znów wiesz, co mi dać, prawda? A kiedy poproszę - daj mi jeden pieniądz - to trzeba to doprecyować, bo słowo pieniądz samo w sobie jest dość niejasne, abstrakcyjne wręcz.
Tak samo można policzyć minuty, sekundy, dni, miesiące i lata, ale nie można policzyć czasu prawda? Bo ile to jest jeden czas?
A meble? (furniture) Przysuń tu proszę jeden stół - jasne prawda? albo: podaj mi jedno krzesło. I też wszystko jasne. A teraz powiem: podaj mi jeden mebel - i nieporozumienie gotowe!
Prawda, że to logiczne? :)
Policzalność skutkuje gramatycznie tym, że niepoliczalne rzeczowniki nie mają nigdy liczy mnogiej. Jak o tym pomyślicie, to przecież logiczne – jeśli nie ma czegoś jednego, to nie może tego być pięć, prawda?
Tak więc, do rzeczowników niepoliczalnych zawsze będziemy stosować gramatycznie liczbę pojedynczą, co w j. polskim nie zawsze nam się zgadza.
Przykład: Pieniądze to nie wszystko. → Money isn't everything.
Z rzeczownikami policzalnymi w liczbie pojedynczej możemy użyć:
a book - w znaczeniu “jakaś jedna książka”
an apple - w znaczeniu “jakieś jedno jabłko”
one book - w znaczeniu “jedna książka”
the book - w znaczeniu “ta książka”
some book - w znaczeniu “jakaś książka”
any book - w znaczeniu “jakakolwiek książka”
W przypadku rzeczowników niepoliczalnych nie mamy ani liczby pojedynczej, ani mnogiej. Czyli użycie “a”, “an”, czy “one” jest niemożliwe.
Za to swobodnie możemy użyć:
the architecture - w znaczeniu “ta architektura”
some architecture - w znaczeniu “jakaś architektura”
any architecture - w znaczeniu “jakakolwiek architektura”
W liczbie mnogiej rzeczowników policzalnych możemy używać:
two books - dwie książki
three apples - trzy jabłka
a few apples – kilka jabłek
few apples – niewiele jabłek (negatywne znaczenie)
many apples – wiele, dużo jabłek
a lot of apples – dużo jabłek
lots of apples – mnóstwo jabłek
how many apples? – ile jabłek?
some apples – trochę jabłek/jakieś jabłka
any apples – jakiekolwiek jabłka
the apples – te jabłka
W przypadku rzeczowników niepoliczalnych nie możemy użyć ani “two”, ani “three” ani żadnych innych precyzyjnych określeń ilości.
Możemy za to używać:
a little coffee – trochę kawy
little coffee – niewiele kawy (znaczenie negatywne)
much coffee – dużo kawy
a lot of coffee – dużo kawy
lots of coffee – mnóstwo kawy
how much coffee? – ile kawy?
some coffee – trochę kawy
any coffee – jakakolwiek kawa
the coffee – ta kawa
Aby pobrać pliki w wersji do druku, kliknij tutaj >>>
THERE WILL BE - THERE WON'T BE - WILL THERE BE? - zastosowanie
Teraz już powinieneś wiedzieć jak stosować THERE IS i THERE ARE (formy teraźniejsze: “jest”, “są”, “nie ma”, “czy jest”, “czy są” itp.) oraz jak używać THERE WAS i THERE WERE (formy przeszłe: “był”, “było”, “nie było”, “czy był”, “czy byli” itp.).
Jeśli nie wiesz, koniecznie zajrzyj do moich lekcji na te tematy.
Forma THERE WILL BE, to forma odpowiadająca bezosobowemu polskiemu “będzie”, “będą”, “nie będzie” itp.
Ponieważ jest to forma dotycząca przyszłości, możesz jej na przykład użyć, aby opowiedzieć o tym jak według Ciebie zmieni się to co teraz jest.
Przykład:
Za 20 lat nie będzie dość czystej wody dla wszystkich.
There won’t be enough clean water for everyone.
I ćwiczenie. Pamiętasz, jak opisywałeś swój pokój, mówiąc co w nim jest/znajduje się obecnie (there is/are), a co było/znajdowało się w przeszłości (there was/were)?
To teraz zrób podobnie: opowiedz, co jest/znajduje się tutaj, w Twoim pokoju teraz, a potem opowiedz, co będzie się w nim znajdowało jak go zmienisz.
W moim pokoju teraz jest biurko, ale nie będzie biurka, kiedy przestanę być uczniem.
There is a desk in my room now, but there won’t be any desk here when I stop being a student.
A potem może poćwicz z całym światem? Spróbuj poprzewidywać, co będzie na świecie a czego nie będzie za 50, 100, 500 lat?
Aby pobrać plik w wersji do druku, kliknij tutaj >>>
Jeśli nie wiesz, koniecznie zajrzyj do moich lekcji na te tematy.
Forma THERE WILL BE, to forma odpowiadająca bezosobowemu polskiemu “będzie”, “będą”, “nie będzie” itp.
Ponieważ jest to forma dotycząca przyszłości, możesz jej na przykład użyć, aby opowiedzieć o tym jak według Ciebie zmieni się to co teraz jest.
Przykład:
Za 20 lat nie będzie dość czystej wody dla wszystkich.
There won’t be enough clean water for everyone.
I ćwiczenie. Pamiętasz, jak opisywałeś swój pokój, mówiąc co w nim jest/znajduje się obecnie (there is/are), a co było/znajdowało się w przeszłości (there was/were)?
To teraz zrób podobnie: opowiedz, co jest/znajduje się tutaj, w Twoim pokoju teraz, a potem opowiedz, co będzie się w nim znajdowało jak go zmienisz.
W moim pokoju teraz jest biurko, ale nie będzie biurka, kiedy przestanę być uczniem.
There is a desk in my room now, but there won’t be any desk here when I stop being a student.
A potem może poćwicz z całym światem? Spróbuj poprzewidywać, co będzie na świecie a czego nie będzie za 50, 100, 500 lat?
Aby pobrać plik w wersji do druku, kliknij tutaj >>>
THERE WAS - THERE WERE - THERE WASN'T - THERE WEREN'T - zastosowanie
Jeśli wiesz już jak stosować THERE IS i THERE ARE, nauczenie się THERE WAS i THERE WERE będzie bardzo proste.
Jeśli nie wiesz jak stosuje się wspomniane wyżej formy there is / are, zajrzyj do mojej lekcji o nich - wszystko od razu zrozumiesz.
Bezosobowe formy z języka polskiego również występują w czasie przeszłym, na przykład: nie było, był, były.
Czy 100 lat temu był tu supermarket?
Nie, 100 lat temu nie było tu supermarketu. Tu była poczta.
Was there a supermarket here 100 years ago?
No, there wasn’t a supermarket here 100 years ago. There was a post office here.
Spróbuj teraz poćwiczyć - najlepiej opisując swój własny pokój. Przypomnij sobie nazwy przedmiotów, biurko-desk, łóżko-bed, itp. A teraz powiedz co w nim jest obecne:
W moim pokoju jest biurko.
There is a desk in my room.
A teraz jak wyglądał Twój pokój przed zmianą/remontem/przeprowadzką:
W zeszłym roku nie było biurka w moim pokoju.
There wasn’t any desk in my room last year.
Tak opisz cały swój pokój, potem miasto, w którym mieszkasz i przećwiczone! :)
Aby pobrać plik, w wersji do druku, kliknij tutaj >>>
Jeśli nie wiesz jak stosuje się wspomniane wyżej formy there is / are, zajrzyj do mojej lekcji o nich - wszystko od razu zrozumiesz.
Bezosobowe formy z języka polskiego również występują w czasie przeszłym, na przykład: nie było, był, były.
Czy 100 lat temu był tu supermarket?
Nie, 100 lat temu nie było tu supermarketu. Tu była poczta.
Was there a supermarket here 100 years ago?
No, there wasn’t a supermarket here 100 years ago. There was a post office here.
Spróbuj teraz poćwiczyć - najlepiej opisując swój własny pokój. Przypomnij sobie nazwy przedmiotów, biurko-desk, łóżko-bed, itp. A teraz powiedz co w nim jest obecne:
W moim pokoju jest biurko.
There is a desk in my room.
A teraz jak wyglądał Twój pokój przed zmianą/remontem/przeprowadzką:
W zeszłym roku nie było biurka w moim pokoju.
There wasn’t any desk in my room last year.
Tak opisz cały swój pokój, potem miasto, w którym mieszkasz i przećwiczone! :)
Aby pobrać plik, w wersji do druku, kliknij tutaj >>>
THERE IS - THERE ARE - THERE ISN'T - THERE AREN'T - zastosowanie
Wielu uczących się języka angielskiego nie potrafi umiejscowić wyrażenia “there is” w języku. Słusznie - w polskim nie posiadamy odpowiednika tego wyrażenia.
Jednak łatwo jest znaleźć miejsce, w którym ta fraza będzie używana.
Zacznijmy od tego, że po angielsku każde zdanie zaczynamy konstruować od podmiotu, czyli osoby/rzeczy wykonującej czynność.
“Mieszkam tu”, po angielsku będzie brzmiało “I live here”, chociaż “ja”= “I” wcale po polsku nie ma w zdaniu. [Poczytaj o tym więcej w “be” - formy twierdzące.]
Jednak są zdania, w których mówimy “są”, “jest”, “nie ma” bez żadnego wyraźnego wykonawcy. Przykład? Proszę bardzo:
Jest dużo ludzi, którzy chcą mówić po angielsku.
W naszym sklepie nie ma warzyw.
Jak dużo krzeseł jest w twoim pokoju?
To właśnie tu stosujemy there is (dla liczby pojedynczej) i there are (dla liczby mnogiej).
There are a lot of people who want to speak English.
There aren’t any vegetables in our shop.
How many chairs are there in your room?
Proste prawda?
Aby pobrać plik w wersji do druku, kliknij tutaj >>>
Jednak łatwo jest znaleźć miejsce, w którym ta fraza będzie używana.
Zacznijmy od tego, że po angielsku każde zdanie zaczynamy konstruować od podmiotu, czyli osoby/rzeczy wykonującej czynność.
“Mieszkam tu”, po angielsku będzie brzmiało “I live here”, chociaż “ja”= “I” wcale po polsku nie ma w zdaniu. [Poczytaj o tym więcej w “be” - formy twierdzące.]
Jednak są zdania, w których mówimy “są”, “jest”, “nie ma” bez żadnego wyraźnego wykonawcy. Przykład? Proszę bardzo:
Jest dużo ludzi, którzy chcą mówić po angielsku.
W naszym sklepie nie ma warzyw.
Jak dużo krzeseł jest w twoim pokoju?
To właśnie tu stosujemy there is (dla liczby pojedynczej) i there are (dla liczby mnogiej).
There are a lot of people who want to speak English.
There aren’t any vegetables in our shop.
How many chairs are there in your room?
Proste prawda?
Aby pobrać plik w wersji do druku, kliknij tutaj >>>
piątek, 18 stycznia 2013
Porównanie czasów Present Simple i Present Continuous - konstrukcja czasów
A teraz różnice w konstruowaniu czasów Present Simple i Present Continuous.
Popatrz! :)
Aby pobrać plik w wersji do druku, kliknij tutaj >>>
Popatrz! :)
Aby pobrać plik w wersji do druku, kliknij tutaj >>>
Porównanie Present Simple i Present Continuous - użycie czasów
Czas na porównanie praktycznego użycia czasów Present Simple i Present Continuous.
Przyjrzyj się:
Aby pobrać wersję do druku, kliknij tutaj >>>
Przyjrzyj się:
Aby pobrać wersję do druku, kliknij tutaj >>>
niedziela, 13 stycznia 2013
Present Continuous - użycie czasu
Komunikat 1: Co robisz teraz?
Kiedy dzwonisz do kogoś, bo chcesz go wyciągnąć na kawę, na początku rozmowy zapytasz: hej, co robisz? czyli: hey, what are you doing?
Present Continuous to czas telefoniczny :)
Pytamy w nim o to co robisz w tym właśnie momencie. I ... odpowiadamy też :)
Co robisz? - What are you doing?
Czytam. - I’m reading.
Nie trzeba dodawać na końcu NOW, bo komunikat jest oczywisty - co TERAZ robisz? TERAZ czytam.
Jest jeszcze pewna, podobna sytuacja, w której zachowujemy się podobnie.
Jeśli powiem “czytam obecnie Potop” - to nie mówię dokładnie, że czytam go w chwili kiedy rozmawiamy. Czyli mówiąc “I’m reading Potop now” mamy na myśli, że jestem w trakcie tej czynności, ale nie dokładnie tu i teraz.
CZYLI PRESENT CONTINUOUS ZAJMUJE SIĘ TYM CO TRWA W OBECNEJ CHWILI MNIEJ LUB BARDZIEJ DOSŁOWNIE.
Komunikat 2: To tylko chwilowe
Jeśli skonstruujesz zdanie w Present Continuous to przekazujesz, że rzecz ma się zazwyczaj zupełnie inaczej, a czynność, którą właśnie opisałeś traktujesz jako tymczasową, przejściową.
Na przykład:
Zdanie “I live in Paris” jest komunikatem o stanie stałym - zameldowania, na przykład.
Natomiast “I’m living in Paris” oznacza, że pobyt tam traktujesz przejściowo, tymczasowo, i wkrótce zamierzasz zmienić swoje miejsce pobytu.
UŻYJ PRESENT CONTINUOUS JEŚLI CHCESZ PODKREŚLIĆ, ŻE TA SYTUACJA JEST TYLKO CHWILOWA, WYJĄTKOWA.
Komunikat 3: To mnie denerwuje!
Jeśli konstruujesz zdanie w Present Continuous z użyciem słówek mówiących o tym, że stale, bez przerwy coś się wydarza, czyli np. always (zawsze), never (nigdy), continually (ciągle), constantly (stale), to komunikat brzmi: ten Twój zwyczaj mnie denerwuje!
A więc możemy powiedzieć:
You are always arriving late. - Zawsze się spóźniasz.
i nawet nie musisz podnieść tonu głosu, żeby wiadomo było, że ta powtarzająca się często czynność działa Ci na nerwy.
PRESENT CONTINUOUS TUTAJ WYRAŻA TWOJĄ ZŁOŚĆ.
Komunikat 4: Ale numer! Ciągle mi się to przytrafia!
Kiedy chcesz powiedzieć, że coś, zupełnie bez planowania tego, wciąż Ci się przytrafia, potrzebujesz właśnie czasu Present Continuous.
Najczęściej używamy również słów np. always (zawsze), never (nigdy), continually (ciągle), constantly (stale).
Przykład:
It’s amazing! I’m always meeting her at this supermarket!
PRESENT CONTINUOUS TUTAJ WYRAŻA TWOJE ZDUMIENIE.
Komunikat 5: To się bez przerwy zmienia.
Jeśli skonstruujesz zdanie w Present Continuous to sytuacja, którą opisujesz na pewno podlega zmianom.
Można na przykład stwierdzić fakt:
Many people in Poland have cars. (Present Simple) - wielu ludzi w Polsce ma samochody.
Jednak, gdy to samo zdanie wypowiemy w Present Continuous, nadajemy mu dynamikę zmian:
More and more people in Poland are having cars. - coraz więcej osób w Polsce ma samochody.
Czyli krzywa na wykresie rośnie = zachodzą zmiany.
PRESENT CONTINUOUS TO DYNAMICZNY CZAS, MÓWIĄCY O ZMIENIAJĄCEJ SIĘ SYTUACJI.
Komunikat 6: umówiłem się już
Jeśli czynność, która dotyczy PRZYSZŁOŚCI wypowiesz w Present Continuous, to przekazujesz komunikat, że masz już konkretne plany.
Przez Present Continuous przekazujemy plany już omówione i umówione z drugą stroną. Przykładem takiej sytuacji jest wizyta u dentysty - bo dobrze by było, gdyby wiedział, że zamierzamy do niego przyjść, prawda?
A więc o takiej umówionej wizycie na jutro mówimy:
I’m seeing my dentist tomorrow.
Z tego zdania wynika, ze dentysta o tym wie, a wcale tego nie mówimy żadnymi dodatkowymi słowami, prawda?
PLANY JUŻ USTALONE I UMÓWIONE WYRAŻAMY PRZEZ PRESENT CONTINUOUS.
Wynika z tego, że Present Continuous to czas bardzo dynamiczny - mówi o zmianach, o sytuacjach chwilowych, które trwają tylko tu i teraz a zaraz znów się coś zmieni. Ale też wyraża naszą złość i zdumienie - i znów bardzo dynamicznie, prawda? Chyba, że potraficie się złościć...niedynamicznie :) Ja nie potrafię ;)
Miłej nauki! :)
Aby pobrać pliki w wersji do druku, kliknij tutaj >>>
Kiedy dzwonisz do kogoś, bo chcesz go wyciągnąć na kawę, na początku rozmowy zapytasz: hej, co robisz? czyli: hey, what are you doing?
Present Continuous to czas telefoniczny :)
Pytamy w nim o to co robisz w tym właśnie momencie. I ... odpowiadamy też :)
Co robisz? - What are you doing?
Czytam. - I’m reading.
Nie trzeba dodawać na końcu NOW, bo komunikat jest oczywisty - co TERAZ robisz? TERAZ czytam.
Jest jeszcze pewna, podobna sytuacja, w której zachowujemy się podobnie.
Jeśli powiem “czytam obecnie Potop” - to nie mówię dokładnie, że czytam go w chwili kiedy rozmawiamy. Czyli mówiąc “I’m reading Potop now” mamy na myśli, że jestem w trakcie tej czynności, ale nie dokładnie tu i teraz.
CZYLI PRESENT CONTINUOUS ZAJMUJE SIĘ TYM CO TRWA W OBECNEJ CHWILI MNIEJ LUB BARDZIEJ DOSŁOWNIE.
Komunikat 2: To tylko chwilowe
Jeśli skonstruujesz zdanie w Present Continuous to przekazujesz, że rzecz ma się zazwyczaj zupełnie inaczej, a czynność, którą właśnie opisałeś traktujesz jako tymczasową, przejściową.
Na przykład:
Zdanie “I live in Paris” jest komunikatem o stanie stałym - zameldowania, na przykład.
Natomiast “I’m living in Paris” oznacza, że pobyt tam traktujesz przejściowo, tymczasowo, i wkrótce zamierzasz zmienić swoje miejsce pobytu.
UŻYJ PRESENT CONTINUOUS JEŚLI CHCESZ PODKREŚLIĆ, ŻE TA SYTUACJA JEST TYLKO CHWILOWA, WYJĄTKOWA.
Komunikat 3: To mnie denerwuje!
Jeśli konstruujesz zdanie w Present Continuous z użyciem słówek mówiących o tym, że stale, bez przerwy coś się wydarza, czyli np. always (zawsze), never (nigdy), continually (ciągle), constantly (stale), to komunikat brzmi: ten Twój zwyczaj mnie denerwuje!
A więc możemy powiedzieć:
You are always arriving late. - Zawsze się spóźniasz.
i nawet nie musisz podnieść tonu głosu, żeby wiadomo było, że ta powtarzająca się często czynność działa Ci na nerwy.
PRESENT CONTINUOUS TUTAJ WYRAŻA TWOJĄ ZŁOŚĆ.
Komunikat 4: Ale numer! Ciągle mi się to przytrafia!
Kiedy chcesz powiedzieć, że coś, zupełnie bez planowania tego, wciąż Ci się przytrafia, potrzebujesz właśnie czasu Present Continuous.
Najczęściej używamy również słów np. always (zawsze), never (nigdy), continually (ciągle), constantly (stale).
Przykład:
It’s amazing! I’m always meeting her at this supermarket!
PRESENT CONTINUOUS TUTAJ WYRAŻA TWOJE ZDUMIENIE.
Komunikat 5: To się bez przerwy zmienia.
Jeśli skonstruujesz zdanie w Present Continuous to sytuacja, którą opisujesz na pewno podlega zmianom.
Można na przykład stwierdzić fakt:
Many people in Poland have cars. (Present Simple) - wielu ludzi w Polsce ma samochody.
Jednak, gdy to samo zdanie wypowiemy w Present Continuous, nadajemy mu dynamikę zmian:
More and more people in Poland are having cars. - coraz więcej osób w Polsce ma samochody.
Czyli krzywa na wykresie rośnie = zachodzą zmiany.
PRESENT CONTINUOUS TO DYNAMICZNY CZAS, MÓWIĄCY O ZMIENIAJĄCEJ SIĘ SYTUACJI.
Komunikat 6: umówiłem się już
Jeśli czynność, która dotyczy PRZYSZŁOŚCI wypowiesz w Present Continuous, to przekazujesz komunikat, że masz już konkretne plany.
Przez Present Continuous przekazujemy plany już omówione i umówione z drugą stroną. Przykładem takiej sytuacji jest wizyta u dentysty - bo dobrze by było, gdyby wiedział, że zamierzamy do niego przyjść, prawda?
A więc o takiej umówionej wizycie na jutro mówimy:
I’m seeing my dentist tomorrow.
Z tego zdania wynika, ze dentysta o tym wie, a wcale tego nie mówimy żadnymi dodatkowymi słowami, prawda?
PLANY JUŻ USTALONE I UMÓWIONE WYRAŻAMY PRZEZ PRESENT CONTINUOUS.
Wynika z tego, że Present Continuous to czas bardzo dynamiczny - mówi o zmianach, o sytuacjach chwilowych, które trwają tylko tu i teraz a zaraz znów się coś zmieni. Ale też wyraża naszą złość i zdumienie - i znów bardzo dynamicznie, prawda? Chyba, że potraficie się złościć...niedynamicznie :) Ja nie potrafię ;)
Miłej nauki! :)
Aby pobrać pliki w wersji do druku, kliknij tutaj >>>
piątek, 11 stycznia 2013
Present Continuous - konstrukcja
W czasie Present Continuous używamy pierwszej formy czasownika z dodaną końcówką -ing.
W zdaniach twierdzących pojawia się czasownik “be” odmieniony przed czasownikiem mówiącym o czynności z końcówką -ing.
Forma “be” to odpowiednio do osoby: am, are lub is.
Czyli zdanie twierdzące wygląda tak:
osoba + am/are/is + czasownik z końcówką -ing
DODAWANIE KOŃCÓWKI -ING
Jeżeli czasownik kończy się na spółgłoskę + -e, to dodając -ing końcówkę -e likwidujemy.
Przykład: write - writing
Jeśli czasownik kończy się zestawem liter “spółgłoska+samogłoska+spółgłoska” to w większości przypadków, ostatnia spółgłoska po dodaniu -ing będzie podwójna. Np. cut - cutting
W zdaniu przeczącym jako “nie” pojawia się not, wstawiane po odmienionym czasowniku “be” czyli po “am” “are” lub “is”.
are+not = aren’t,
is+not = isn’t.
Przykład: She isn’t watching TV now.
Czyli zdanie przeczące wygląda tak:
osoba + am/are/is + not + czasownik z końcówką -ing
W pytaniu zaczynającym się od “czy” nie używamy żadnych słów o tym znaczeniu. Po prostu osobę i czasownik “be” (am/are/is) zamieniamy miejscami.
Czyli zdanie pytające wygląda tak:
Am/Are/Is + osoba + czasownik z końcówką -ing
Jeśli chcesz zadać pytanie szczegółowe (co? gdzie? itp.) po prostu wstaw słówko pytające przed am/are/is.
Przykład: Is she doing homework now? Why is she doing homework now?
Aby pobrać plik w wersji do druku, kliknij tutaj >>>
W zdaniach twierdzących pojawia się czasownik “be” odmieniony przed czasownikiem mówiącym o czynności z końcówką -ing.
Forma “be” to odpowiednio do osoby: am, are lub is.
Czyli zdanie twierdzące wygląda tak:
osoba + am/are/is + czasownik z końcówką -ing
DODAWANIE KOŃCÓWKI -ING
Jeżeli czasownik kończy się na spółgłoskę + -e, to dodając -ing końcówkę -e likwidujemy.
Przykład: write - writing
Jeśli czasownik kończy się zestawem liter “spółgłoska+samogłoska+spółgłoska” to w większości przypadków, ostatnia spółgłoska po dodaniu -ing będzie podwójna. Np. cut - cutting
W zdaniu przeczącym jako “nie” pojawia się not, wstawiane po odmienionym czasowniku “be” czyli po “am” “are” lub “is”.
are+not = aren’t,
is+not = isn’t.
Przykład: She isn’t watching TV now.
Czyli zdanie przeczące wygląda tak:
osoba + am/are/is + not + czasownik z końcówką -ing
W pytaniu zaczynającym się od “czy” nie używamy żadnych słów o tym znaczeniu. Po prostu osobę i czasownik “be” (am/are/is) zamieniamy miejscami.
Czyli zdanie pytające wygląda tak:
Am/Are/Is + osoba + czasownik z końcówką -ing
Jeśli chcesz zadać pytanie szczegółowe (co? gdzie? itp.) po prostu wstaw słówko pytające przed am/are/is.
Przykład: Is she doing homework now? Why is she doing homework now?
Aby pobrać plik w wersji do druku, kliknij tutaj >>>
niedziela, 6 stycznia 2013
Present simple - wiesz do czego się go używa?
A teraz parę słów o użyciu Present Simple. Przyjrzyj się komunikatom jakie wyraża ten czas.
Komunikat 1: "to fakt!"
Jeśli skonstruujesz zdanie o sobie w czasie Present Simple to przekazujesz tym samym, że to stały fakt o Tobie, o kimś, o świecie.
Na przykład:
nie mam psa, lubię mleko, mieszkam w Londynie, mam 2 braci, jestem zatrudniony u Kowalskiego - to przykłady faktów o Tobie;
jest moim przyjacielem, ona jest bardzo wysoka, oni nie mówią po polsku, gramy często razem w koszykówkę - to przykłady faktów o kimś;
słońce wschodzi na wschodzie, woda wrze w 100 stopniach C, Polska leży nad Bałtykiem - to przykłady faktów o świecie.
WNIOSEK:
JEŚLI MÓWISZ W PRESENT SIMPLE - MÓWISZ SŁUCHAJĄCEMU, ŻE TO STAŁY ELEMENT W TWOIM ŻYCIU, NIEPODLEGAJĄCY ZMIANOM.
Komunikat 2: "zazwyczaj tak właśnie jest"
Jeśli skonstruujesz zdanie w Present Simple to przekazujesz, że tak zazwyczaj się czynności odbywają.
Na przykład:
wstaję rano, co tydzień chodzę na basen, nigdy nie jem mięsa - to przykłady tego, co zazwyczaj dzieje się w ten sam sposób
Najczęściej temu użyciu towarzyszą przysłówki częstotliwości (always, often itp. ale to już odrębny temat).
WNIOSEK:
JEŚLI MÓWISZ W PRESENT SIMPLE - MÓWISZ SŁUCHAJĄCEMU, ŻE TO STAŁY ELEMENT W TWOIM ŻYCIU, RZADKO PODLEGAJĄCY ZMIANOM.
Komunikat 3: "tak wynika z rozkładu"
Jeśli konstruujesz zdanie w Present Simple to przekazujesz, że wynika to z jakiegoś stałego planu: planu lekcji, rozkładu jazdy, programu koncertu, programu telewizyjnego, kalendarza.
Na przykład:
mam urodziny w Piątek (kalendarz), jutro o 8.00 mam matematykę (plan lekcji), samolot odlatuje o 7.15 (rozkład jazdy), film zaczyna się o 18.00 i trwa 2 godziny (program)
WNIOSEK:
JEŚLI MÓWISZ W PRESENT SIMPLE - MÓWISZ SŁUCHAJĄCEMU, ŻE TO STAŁY ELEMENT WYNIKAJĄCY Z NARZUCONEGO PRZEZ KOGOŚ PLANU.
______________________________________________
Jak już zapewne wywnioskowałeś z pierwszej części “Present Simple - użycie” ten czas potrzebny jest Ci, abyś mógł opowiedzieć o stałych elementach swojejrzeczywistości: o faktach o sobie, o świecie, o innych, o tym co zazwyczj przebiega tak samo, oraz o tym co stałę, bo wynika z rozkładu, programu, kalendarza czy planu.
Teraz inne użycia - nieco mniej Ci się przydadzą w komunikacji z innymi, ale zerknijmy na nie :)
_______________________________________________
Komunikat 4: "fabuła"
Jeśli chcesz opowiedzieć o fabule książki, filmu, sztuki, o przebiegu fabuły gry komputerowej, czy na przykład opowiedzieć o grze aktorów w Twoim ulubionym filmie - to właśnie jest Present Simple :)
Jakby się temu przyjrzeć z bliska, to chyba nawet całkiem logiczne, prawda?
Skoro Present Simple zajmuje się tym co stałe, niemal niezmienne, to fabuła właśnie taka jest:)
Na 17 stronie Twojej ulubionej książki, kiedy otworzysz ją za tydzień i za miesiąc - WCIĄŻ będzie TO SAMO. W 34 minucie filmu - TO SAMO za każdym razem prawda? A kiedy mówisz “Mary Smith świetne gra rolę Anety” - to przecież kiedy właczysz film po raz kolejny, to ona znów za każdym razem będzie świetnie grała, prawda?
I znowu: ELEMENTY NIEPODLEGAJĄCE ZMIANOM :)
Komunikat 5: "przychodzi baba do lekarza"
W języku polskim robimy to samo, popatrz:
Opowiadanie 1: przyszedłem wczoraj wieczorem do domu. Wszędzie było ciemno. Przeszedłem przez wszystkie pokoje, ale nikogo nie znalazłem.
Opowiadanie 2: przychodzę wczoraj wieczorem do domu. Wszędzie jest ciemno. Przechodzę przez wszystkie pokoje, ale nikogo nie znajduję.
DRAMATYZM - to o to tu chodzi. W języku mówionym, często, aby wzmóc dramatyzm sytuacji o której opowiadamy, używamy zamiast czasu przeszłego, właśnie Present Simple.
A w języku polskim, też nie mówimy “przyszła baba do lekarza i powiedziała” tylko “przychodzi baba do lekarza i mówi”, prawda? Bo ma być ciekawie :)
Są też przykłady w literaturze współczesnych autorów, którzy w ten sposób piszą powieści.
Jednak przyjmij radę od starego belfra: nie pisz tak opowiadań w szkole ;D
Komunikat 6: "gooooooooooool!..."
Dramatyzm po raz kolejny: komentarze sportowe wygłaszane są zawsze w Present Simple.
Przykład: podaje...strzela...goooooooooooool! - to wszystko będzie w Present Simple.
Aby pobrać wersję do druku, kliknij tutaj >>>
Komunikat 1: "to fakt!"
Jeśli skonstruujesz zdanie o sobie w czasie Present Simple to przekazujesz tym samym, że to stały fakt o Tobie, o kimś, o świecie.
Na przykład:
nie mam psa, lubię mleko, mieszkam w Londynie, mam 2 braci, jestem zatrudniony u Kowalskiego - to przykłady faktów o Tobie;
jest moim przyjacielem, ona jest bardzo wysoka, oni nie mówią po polsku, gramy często razem w koszykówkę - to przykłady faktów o kimś;
słońce wschodzi na wschodzie, woda wrze w 100 stopniach C, Polska leży nad Bałtykiem - to przykłady faktów o świecie.
WNIOSEK:
JEŚLI MÓWISZ W PRESENT SIMPLE - MÓWISZ SŁUCHAJĄCEMU, ŻE TO STAŁY ELEMENT W TWOIM ŻYCIU, NIEPODLEGAJĄCY ZMIANOM.
Komunikat 2: "zazwyczaj tak właśnie jest"
Jeśli skonstruujesz zdanie w Present Simple to przekazujesz, że tak zazwyczaj się czynności odbywają.
Na przykład:
wstaję rano, co tydzień chodzę na basen, nigdy nie jem mięsa - to przykłady tego, co zazwyczaj dzieje się w ten sam sposób
Najczęściej temu użyciu towarzyszą przysłówki częstotliwości (always, often itp. ale to już odrębny temat).
WNIOSEK:
JEŚLI MÓWISZ W PRESENT SIMPLE - MÓWISZ SŁUCHAJĄCEMU, ŻE TO STAŁY ELEMENT W TWOIM ŻYCIU, RZADKO PODLEGAJĄCY ZMIANOM.
Komunikat 3: "tak wynika z rozkładu"
Jeśli konstruujesz zdanie w Present Simple to przekazujesz, że wynika to z jakiegoś stałego planu: planu lekcji, rozkładu jazdy, programu koncertu, programu telewizyjnego, kalendarza.
Na przykład:
mam urodziny w Piątek (kalendarz), jutro o 8.00 mam matematykę (plan lekcji), samolot odlatuje o 7.15 (rozkład jazdy), film zaczyna się o 18.00 i trwa 2 godziny (program)
WNIOSEK:
JEŚLI MÓWISZ W PRESENT SIMPLE - MÓWISZ SŁUCHAJĄCEMU, ŻE TO STAŁY ELEMENT WYNIKAJĄCY Z NARZUCONEGO PRZEZ KOGOŚ PLANU.
______________________________________________
Jak już zapewne wywnioskowałeś z pierwszej części “Present Simple - użycie” ten czas potrzebny jest Ci, abyś mógł opowiedzieć o stałych elementach swojejrzeczywistości: o faktach o sobie, o świecie, o innych, o tym co zazwyczj przebiega tak samo, oraz o tym co stałę, bo wynika z rozkładu, programu, kalendarza czy planu.
Teraz inne użycia - nieco mniej Ci się przydadzą w komunikacji z innymi, ale zerknijmy na nie :)
_______________________________________________
Komunikat 4: "fabuła"
Jeśli chcesz opowiedzieć o fabule książki, filmu, sztuki, o przebiegu fabuły gry komputerowej, czy na przykład opowiedzieć o grze aktorów w Twoim ulubionym filmie - to właśnie jest Present Simple :)
Jakby się temu przyjrzeć z bliska, to chyba nawet całkiem logiczne, prawda?
Skoro Present Simple zajmuje się tym co stałe, niemal niezmienne, to fabuła właśnie taka jest:)
Na 17 stronie Twojej ulubionej książki, kiedy otworzysz ją za tydzień i za miesiąc - WCIĄŻ będzie TO SAMO. W 34 minucie filmu - TO SAMO za każdym razem prawda? A kiedy mówisz “Mary Smith świetne gra rolę Anety” - to przecież kiedy właczysz film po raz kolejny, to ona znów za każdym razem będzie świetnie grała, prawda?
I znowu: ELEMENTY NIEPODLEGAJĄCE ZMIANOM :)
Komunikat 5: "przychodzi baba do lekarza"
W języku polskim robimy to samo, popatrz:
Opowiadanie 1: przyszedłem wczoraj wieczorem do domu. Wszędzie było ciemno. Przeszedłem przez wszystkie pokoje, ale nikogo nie znalazłem.
Opowiadanie 2: przychodzę wczoraj wieczorem do domu. Wszędzie jest ciemno. Przechodzę przez wszystkie pokoje, ale nikogo nie znajduję.
DRAMATYZM - to o to tu chodzi. W języku mówionym, często, aby wzmóc dramatyzm sytuacji o której opowiadamy, używamy zamiast czasu przeszłego, właśnie Present Simple.
A w języku polskim, też nie mówimy “przyszła baba do lekarza i powiedziała” tylko “przychodzi baba do lekarza i mówi”, prawda? Bo ma być ciekawie :)
Są też przykłady w literaturze współczesnych autorów, którzy w ten sposób piszą powieści.
Jednak przyjmij radę od starego belfra: nie pisz tak opowiadań w szkole ;D
Komunikat 6: "gooooooooooool!..."
Dramatyzm po raz kolejny: komentarze sportowe wygłaszane są zawsze w Present Simple.
Przykład: podaje...strzela...goooooooooooool! - to wszystko będzie w Present Simple.
Aby pobrać wersję do druku, kliknij tutaj >>>
present simple - konstrukcja czasu
Zabieramy się za czasy. Klasycznie zaczniemy oczywiście od Present Simple, czasu, od którego nie uciekniecie. Jest absolutnie niezbędny, jeśli chcesz porozumiewać się po angielsku. Dlaczego? O tym następnym razem :)
Zaczniemy od tego jak się go buduje. Do tego używać będziemy tzw. pierwszej formy czasownika, czyli takiej, jaką znajdziesz w słowniku - bezokolicznik.
Po pierwsze, to jedyny czas w języku angielskim, gdzie czasownik otrzymuje końcówkę przy odmianie przez osoby. Ale po kolei :)
Zacznijmy od przypomnienia zasady, że zawsze zaczynamy zdanie od podmiotu, żeby być dobrze zrozumianymi.
Na przykład: "wstaję - myję się - ubieram się - jem śniadanie - wychodzę do pracy" to
"I get up - I wash - I get dressed - I have breakfast - I leave for work"
Po polsku nie mamy słówka "ja" w żadnym przypadku, a w angielskim muszą być wszędzie (na razie - kiedyś opowiem Wam o tym).
Niektórych to razi, że "I" bez przerwy się powtarza, ale tak po prostu musi być :)
Wracając do Present Simple:
ZDANIA TWIERDZĄCE budujemy według schematu:
osoba + czasownik(z końcówką -s/-es lub bez)
Końcówkę -s/-es dodajemy do czasownika w osobach: he, she, it
W pozostałych osobach, czyli I, you, we, they, nie odmieniamy czasownika.
Kiedy końcówka -s a kiedy -es?
Kierujemy się - co tu dużo mówić - głównie wygodą, tak by łatwiej się nam mówiło.
Spróbuj powiedzieć czasownik "watch" z -s na końcu, albo może "wash"? A w "miss" + -s w ogóle nie słychać będzie końcówki.
Jeśli czasownik SYCZY na końcu, czyli kończy się na -s, -ss, -sh, -ch, -x, to wtedy dla he, she, it dodajemy końcówkę -es, bo łatwiej będzie się wtedy je wymawiało.
No i wyjątek: -es dodajemy również do czasowników DO i GO. Czyli mamy "does" i "goes".
Pamiętaj: język istniał zanim wymyślono do niego zasady - nie wszystko będzie się zgadzało.
No to końcówki już wyjaśnione.
Teraz zdania przeczące i pytające.
ZDANIA PRZECZĄCE budujemy według schematu:
osoba + don't / doesn't + czasownik
Tak jakby w znaczeniu słowa "nie" wstawiamy do zdania czasownik posiłkowy DO ze słówkiem NOT. Posiłkowy, czyli taki, który przychodzi z pomocą, aby zbudować czas.
Dla osób I, you, we, they używamy DO NOT = DON'T
Dla osób he, she, it używamy DOES NOT = DOESN'T
Aby przypomnieć sobie różnicę między formą skróconą (don't) a nieskróconą (do not) kliknij tutaj >>>
Ważne! jeśli w zdaniu pojawia się czasownik posiłkowy DOES - czasownik traci końcówkę -s/-es.
ZDANIA PYTAJĄCE budujemy według schematu:
Do/Does + osoba + czasownik?
Tak budujemy pytania zaczynające się w polskim od "czy". Nie ma żadnego słówka o znaczeniu "czy" które byśmy mogli dostawić do pytania - szyk pytania wystarczy.
Jeśli chcesz zadać pytanie szczegółowe - wstaw po prostu "what" "when" "why" itp. przed cała konstrukcję, na sam początek i gotowe!
Dla osób I, you, we they, używamy DO.
Dla osób he, she, it używamy DOES.
Ważne! jeśli w zdaniu pojawia się czasownik posiłkowy DOES - czasownik traci końcówkę -s/-es.
Czyli zdanie w Present Simple wygląda tak:
I live in New York.
I don't live in New York.
Do I live in New York?
Where do I live?
i dla osoby trzeciej liczby pojedynczej:
He likes French movies.
He doesn't like French movies.
Does he like French movies?
Why does he like French movies.
Następnym razem powiem Wam, do czego się go używa :)
Aby pobrać plik w wersji do druku, kliknij tutaj >>>
Zaczniemy od tego jak się go buduje. Do tego używać będziemy tzw. pierwszej formy czasownika, czyli takiej, jaką znajdziesz w słowniku - bezokolicznik.
Po pierwsze, to jedyny czas w języku angielskim, gdzie czasownik otrzymuje końcówkę przy odmianie przez osoby. Ale po kolei :)
Zacznijmy od przypomnienia zasady, że zawsze zaczynamy zdanie od podmiotu, żeby być dobrze zrozumianymi.
Na przykład: "wstaję - myję się - ubieram się - jem śniadanie - wychodzę do pracy" to
"I get up - I wash - I get dressed - I have breakfast - I leave for work"
Po polsku nie mamy słówka "ja" w żadnym przypadku, a w angielskim muszą być wszędzie (na razie - kiedyś opowiem Wam o tym).
Niektórych to razi, że "I" bez przerwy się powtarza, ale tak po prostu musi być :)
Wracając do Present Simple:
ZDANIA TWIERDZĄCE budujemy według schematu:
osoba + czasownik(z końcówką -s/-es lub bez)
Końcówkę -s/-es dodajemy do czasownika w osobach: he, she, it
W pozostałych osobach, czyli I, you, we, they, nie odmieniamy czasownika.
Kiedy końcówka -s a kiedy -es?
Kierujemy się - co tu dużo mówić - głównie wygodą, tak by łatwiej się nam mówiło.
Spróbuj powiedzieć czasownik "watch" z -s na końcu, albo może "wash"? A w "miss" + -s w ogóle nie słychać będzie końcówki.
Jeśli czasownik SYCZY na końcu, czyli kończy się na -s, -ss, -sh, -ch, -x, to wtedy dla he, she, it dodajemy końcówkę -es, bo łatwiej będzie się wtedy je wymawiało.
No i wyjątek: -es dodajemy również do czasowników DO i GO. Czyli mamy "does" i "goes".
Pamiętaj: język istniał zanim wymyślono do niego zasady - nie wszystko będzie się zgadzało.
No to końcówki już wyjaśnione.
Teraz zdania przeczące i pytające.
ZDANIA PRZECZĄCE budujemy według schematu:
osoba + don't / doesn't + czasownik
Tak jakby w znaczeniu słowa "nie" wstawiamy do zdania czasownik posiłkowy DO ze słówkiem NOT. Posiłkowy, czyli taki, który przychodzi z pomocą, aby zbudować czas.
Dla osób I, you, we, they używamy DO NOT = DON'T
Dla osób he, she, it używamy DOES NOT = DOESN'T
Aby przypomnieć sobie różnicę między formą skróconą (don't) a nieskróconą (do not) kliknij tutaj >>>
Ważne! jeśli w zdaniu pojawia się czasownik posiłkowy DOES - czasownik traci końcówkę -s/-es.
ZDANIA PYTAJĄCE budujemy według schematu:
Do/Does + osoba + czasownik?
Tak budujemy pytania zaczynające się w polskim od "czy". Nie ma żadnego słówka o znaczeniu "czy" które byśmy mogli dostawić do pytania - szyk pytania wystarczy.
Jeśli chcesz zadać pytanie szczegółowe - wstaw po prostu "what" "when" "why" itp. przed cała konstrukcję, na sam początek i gotowe!
Dla osób I, you, we they, używamy DO.
Dla osób he, she, it używamy DOES.
Ważne! jeśli w zdaniu pojawia się czasownik posiłkowy DOES - czasownik traci końcówkę -s/-es.
Czyli zdanie w Present Simple wygląda tak:
I live in New York.
I don't live in New York.
Do I live in New York?
Where do I live?
i dla osoby trzeciej liczby pojedynczej:
He likes French movies.
He doesn't like French movies.
Does he like French movies?
Why does he like French movies.
Następnym razem powiem Wam, do czego się go używa :)
Aby pobrać plik w wersji do druku, kliknij tutaj >>>
sobota, 5 stycznia 2013
jaka jest różnica między DO NOT a DON'T? czy wiesz? - formy skrócone (contractions) w angielskim
Czy wiesz jaka jest różnica między formą nieskróconą a formą skróconą?
Oczywiście inaczej się je pisze! :)
Ale jest jeszcze subtelna, ledwo wyczuwalna różnica w ich znaczeniu, bo forma nieskrócona to tak zwana forma silna. Oznacza to, że to co nią przekazujesz jest też silniejsze w brzmieniu i znaczeniu, taka jakbyś tupnął stanowczo nogą przy okazji ;)
Przykład? Bardzo proszę :)
Kiedy przedstawiasz komuś swojego brata i mówisz: “on jest moim bratem” to jest to zwyczajna informacja, nie wymagająca stanowczości, a więc mówimy: “he’s my brother”.
Jednak jeśli ktoś uparcie Ci nie wierzy i twierdzi, że to niemożliwe, to chcąc go po raz trzeci powtarzając to zdanie powiesz na pewno “he is my brother!”
Bo chcesz brzmieć przekonująco, prawda?
Używaj ich zatem ostrożnie ;)
Aby pobrać wersję do druku, kliknij tutaj >>>
kilka słów o czasach w języku angielskim
Czy wiesz, że nie tylko słowa mają swoje znaczenie? “Stół” - oznacza przedmiot, który stoi na
podłodze, a my często na nim jemy - zgodzisz się ze mną prawda?
Struktury gramatyczne również posiadają swoje znaczenie, wynikające już z samego faktu ich
zastosowania. Nie myślimy o tym, kiedy mówimy w naszym ojczystym języku - robimy to
automatycznie. Chcemy przekazać jakiś komunikat, to po prostu przekazujemy go! :)
Pomyśl w ten sam sposób o angielskich czasach. To nic strasznego wbrew pozorom, jeśli się do
tego podejdzie w ten sposób.
Spójrz na polskie zdania:
Chodzę do szkoły.
komunikat: jestem uczniem; nie powiedziane, że idę do szkoły akurat teraz, ale ogólnie należę
do grona jej uczniów.
Idę do szkoły.
komunikat: właśnie w tej chwili się do niej wybieram; nie powiedziane, że jestem jej uczniem,
po prostu postanowiłem właśnie tam pójść teraz.
komunikat: w przyszłym wrześniu zaczynam naukę w szkole.
Sprawdź - te zdania takie właśnie mają znaczenie!
No to teraz pora wspomnieć o angielskich czasach.
Tak właśnie postaraj się je zrozumieć: co znaczy to co mówię. A nie wykuwaj zasady użycia.
Pomyśl: chcę powiedzieć ... i powiedz.
w 1066 r. Wilhelm Zdobywca zwyciężył w bitwie pod Hastings i na tronie w Anglii zasiedli
przybysze z Normandii. Wtedy na dworze królewskim zaczęło się mówić głównie po francusku,
w kościele królowała łacina, a angielskim mówił...niepiśmienny lud Anglii.
Jak sądzisz - czy ktoś wtedy planował zasady użycia czasów? regularność czy też nieregularność
form? nie, prawda? to jasne!
Wniosek: język był pierwszy, a później dopisano do niego zasady. Czyli wszystkie regułki
gramatyczne, których się uczysz są tworem sztucznym, utworzonym przez naukowców, którzy
chcieli uporządkować wiedzę na ten temat.
W związku z tym - od reguł zawsze będą wyjątki, nie wszystko będzie się zgadzać z regułkami w podręcznikach, zawsze będzie jakieś "ale"... Zacznij myśleć komunikatami - to wiele zmieni.
Przykład:
Zamiast myśleć "jaki to czas?", pomyśl:
"chcę powiedzieć, że tu mieszkam, to moje stałe miejsce pobytu"
stałe fakty o nas = present simple
"I live here."
"chcę powiedzieć, że tu mieszkam, ale tylko przejściowe, bo normalnie na stałe mieszkam gdzieś indziej"
sytuacje tymczasowe w teraźniejszości = present continuous
"I am living here."
Każda anglojęzyczna osoba będzie wiedziała, co masz na myśli. Believe me ;)
Miłej nauki!
Aby pobrać wersję do druku, kliknij tutaj >>>
podłodze, a my często na nim jemy - zgodzisz się ze mną prawda?
Struktury gramatyczne również posiadają swoje znaczenie, wynikające już z samego faktu ich
zastosowania. Nie myślimy o tym, kiedy mówimy w naszym ojczystym języku - robimy to
automatycznie. Chcemy przekazać jakiś komunikat, to po prostu przekazujemy go! :)
Pomyśl w ten sam sposób o angielskich czasach. To nic strasznego wbrew pozorom, jeśli się do
tego podejdzie w ten sposób.
Spójrz na polskie zdania:
Chodzę do szkoły.
komunikat: jestem uczniem; nie powiedziane, że idę do szkoły akurat teraz, ale ogólnie należę
do grona jej uczniów.
Idę do szkoły.
komunikat: właśnie w tej chwili się do niej wybieram; nie powiedziane, że jestem jej uczniem,
po prostu postanowiłem właśnie tam pójść teraz.
komunikat: w przyszłym wrześniu zaczynam naukę w szkole.
Sprawdź - te zdania takie właśnie mają znaczenie!
No to teraz pora wspomnieć o angielskich czasach.
Tak właśnie postaraj się je zrozumieć: co znaczy to co mówię. A nie wykuwaj zasady użycia.
Pomyśl: chcę powiedzieć ... i powiedz.
Używaj komunikatów nie regułek, bo przecież chcesz się komunikować prawda? ;)
Ciekawostka historyczna:w 1066 r. Wilhelm Zdobywca zwyciężył w bitwie pod Hastings i na tronie w Anglii zasiedli
przybysze z Normandii. Wtedy na dworze królewskim zaczęło się mówić głównie po francusku,
w kościele królowała łacina, a angielskim mówił...niepiśmienny lud Anglii.
Jak sądzisz - czy ktoś wtedy planował zasady użycia czasów? regularność czy też nieregularność
form? nie, prawda? to jasne!
Wniosek: język był pierwszy, a później dopisano do niego zasady. Czyli wszystkie regułki
gramatyczne, których się uczysz są tworem sztucznym, utworzonym przez naukowców, którzy
chcieli uporządkować wiedzę na ten temat.
W związku z tym - od reguł zawsze będą wyjątki, nie wszystko będzie się zgadzać z regułkami w podręcznikach, zawsze będzie jakieś "ale"... Zacznij myśleć komunikatami - to wiele zmieni.
Przykład:
Zamiast myśleć "jaki to czas?", pomyśl:
"chcę powiedzieć, że tu mieszkam, to moje stałe miejsce pobytu"
stałe fakty o nas = present simple
"I live here."
"chcę powiedzieć, że tu mieszkam, ale tylko przejściowe, bo normalnie na stałe mieszkam gdzieś indziej"
sytuacje tymczasowe w teraźniejszości = present continuous
"I am living here."
Każda anglojęzyczna osoba będzie wiedziała, co masz na myśli. Believe me ;)
Miłej nauki!
Aby pobrać wersję do druku, kliknij tutaj >>>
piątek, 4 stycznia 2013
czas na podsumowanie - zaimki osobowe
No to podsumujmy wszystko, co wiemy już o zaimkach osobowych:
Kliknij tu, aby pobrać wersję do druku >>>
Kliknij tu, aby pobrać wersję do druku >>>
yourself czy yourselves? refexive pronouns
No a teraz zaimki w wersji, którą tłumaczymy: "się", "sobie", "sam", "samemu".
W liczbie pojedynczej kończą się na -self, a w liczbie mnogiej na -selves.
Przykłady:
I did it myself! - Sam to zrobiłem!
He likes looking at himself in the mirror. - Lubi patrzeć na siebie w lustrze.
Jednak nie do końca zgadza się z to z językiem polskim, gdzie "się" występuje przy pewnych czynnościach.
Na przykład
WASH - to po angielsku "myć się", a nie ma żadnego -self.
GET DRESSED - ubrać się - też nie ma potrzeby użycia żadnego takiego zaimka.
Wyjątkiem są małe dzieci i małe śliczne zwierzątka, kiedy zachwycamy się czule ich samodzielnością i mówimy:
O! Spójrz! Mój mały braciszek sam się myje! - Oh! Look! My little brother is washing himself! :)
To jest również jedyne miejsce w gramatyce angielskiej gdzie you=ty i you=wy się od sienie różnią.
Przyjrzyj się na lekcji, którą opowiada Leon:
Aby pobrać plik w wersji do druku, kliknij tutaj >>>
W liczbie pojedynczej kończą się na -self, a w liczbie mnogiej na -selves.
Przykłady:
I did it myself! - Sam to zrobiłem!
He likes looking at himself in the mirror. - Lubi patrzeć na siebie w lustrze.
Jednak nie do końca zgadza się z to z językiem polskim, gdzie "się" występuje przy pewnych czynnościach.
Na przykład
WASH - to po angielsku "myć się", a nie ma żadnego -self.
GET DRESSED - ubrać się - też nie ma potrzeby użycia żadnego takiego zaimka.
Wyjątkiem są małe dzieci i małe śliczne zwierzątka, kiedy zachwycamy się czule ich samodzielnością i mówimy:
O! Spójrz! Mój mały braciszek sam się myje! - Oh! Look! My little brother is washing himself! :)
To jest również jedyne miejsce w gramatyce angielskiej gdzie you=ty i you=wy się od sienie różnią.
Przyjrzyj się na lekcji, którą opowiada Leon:
Aby pobrać plik w wersji do druku, kliknij tutaj >>>
Etykiety:
gramatyka angielska według Leona,
herself,
himself,
myself,
ourselves,
them,
themselves,
www.202projekt.pl,
yourself,
yourselves,
zaimki osobowe w angielskim
środa, 2 stycznia 2013
gramatyka polska też może nam się tu trochę przydać :) - me, them us, him etc.
Pamiętacie lekcje z języka polskiego? a odmienianie przez przypadki? To ta wiedza się Wam teraz przyda ;)
I, YOU, HE, SHE, IT, WE, THEY - umówmy się, dla dobra sprawy, że one są w mianowniku. No i występują jako podmiot w zdaniu - czyli ten kto wykonuje czynność.
Inne formy jednak też mogą się przydać, bo przecież nie mówimy "zadzwoń do ja" tylko "zadzwoń do mnie".
To oznacza, że należałoby co nieco poodmieniać.
To na szczęście proste, inaczej niż w polskim, w języku angielskim mamy te powyżej, w mianowniku, a w innych przypadkach poza mianownikiem będą występować formy:
ME, YOU, HIM, HER, IT, US, THEM.
I już. Prawda, że proste? :)
Czyli mamy:
I like you. - Lubię cię.
He likes me. - On lubi mnie.
They like us. - Oni lubią nas.
I gotowe :)
Pobierz wersję gramatyki wg Leona do druku tutaj >>>
I, YOU, HE, SHE, IT, WE, THEY - umówmy się, dla dobra sprawy, że one są w mianowniku. No i występują jako podmiot w zdaniu - czyli ten kto wykonuje czynność.
Inne formy jednak też mogą się przydać, bo przecież nie mówimy "zadzwoń do ja" tylko "zadzwoń do mnie".
To oznacza, że należałoby co nieco poodmieniać.
To na szczęście proste, inaczej niż w polskim, w języku angielskim mamy te powyżej, w mianowniku, a w innych przypadkach poza mianownikiem będą występować formy:
ME, YOU, HIM, HER, IT, US, THEM.
I już. Prawda, że proste? :)
Czyli mamy:
I like you. - Lubię cię.
He likes me. - On lubi mnie.
They like us. - Oni lubią nas.
I gotowe :)
Pobierz wersję gramatyki wg Leona do druku tutaj >>>
Etykiety:
gramatyka angielska według Leona,
HELLO Kursy Języków Obcych,
her,
him,
it,
me,
odmiana czasownika to be,
them,
us,
www.202projekt.pl,
you,
zaimki osobowe w angielskim
MY czy MINE? Wiesz jaka jest różnica? - przymiotniki i zaimki dzierżawcze w języku angielskim
Bierzemy zatem na warsztat zaimki osobowe w języku angielskim.
Na początek zajmiemy się różnicą między formami MY a MINE. Obie w zasadzie identycznie się tłumaczą na polski - to o co w tym wszystkim chodzi?
Mamy w angielskim możliwość odpowiedzenia na pytanie "czyje to jest?" na dwa sposoby z użyciem zaimków osobowych "moje". Jedno "moje" to MY, a drugie "moje" to MINE.
Formie MY zawsze towarzyszyć będzie rzeczownik - jest to forma niesamodzielna.
Formie MINE nigdy nie będzie towarzyszył rzeczownik - to forma, która zawsze występuje sama.
A więc możemy powiedzieć:
This is my cat - to jest mój kot.
lub
This cat is mine - ten kot jest mój.
W pierwszym zdaniu mamy MY CAT ( my + rzeczownik), w drugim MINE bez niczego, stojące zupełnie samo, bez żadnego rzeczownika.
Identycznie zachowują się formy:
YOUR - twój/wasz (forma z rzeczownikiem), np. This is your cat.
YOURS - twój/wasz (forma samodzielna), np. This cat is yours.
HER - jej (forma z rzeczownikiem), np. This is her cat.
HERS - jej (forma samodzielna), np. This cat is hers.
OUR - nasz (forma z rzeczownikiem), np. This is our cat.
OURS - nasz (forma samodzielna), np. This cat is ours.
THEIR - ich (forma z rzeczownikiem), np. This is their cat.
THEIRS - ich (forma samodzielna), np. This cat is theirs.
Formy HIS i ITS pozostają takie same w obu przypadkach.
Miłej nauki!
Aby pobrać wersję do druku, kliknij tutaj >>>
Na początek zajmiemy się różnicą między formami MY a MINE. Obie w zasadzie identycznie się tłumaczą na polski - to o co w tym wszystkim chodzi?
Mamy w angielskim możliwość odpowiedzenia na pytanie "czyje to jest?" na dwa sposoby z użyciem zaimków osobowych "moje". Jedno "moje" to MY, a drugie "moje" to MINE.
Formie MY zawsze towarzyszyć będzie rzeczownik - jest to forma niesamodzielna.
Formie MINE nigdy nie będzie towarzyszył rzeczownik - to forma, która zawsze występuje sama.
A więc możemy powiedzieć:
This is my cat - to jest mój kot.
lub
This cat is mine - ten kot jest mój.
W pierwszym zdaniu mamy MY CAT ( my + rzeczownik), w drugim MINE bez niczego, stojące zupełnie samo, bez żadnego rzeczownika.
Identycznie zachowują się formy:
YOUR - twój/wasz (forma z rzeczownikiem), np. This is your cat.
YOURS - twój/wasz (forma samodzielna), np. This cat is yours.
HER - jej (forma z rzeczownikiem), np. This is her cat.
HERS - jej (forma samodzielna), np. This cat is hers.
OUR - nasz (forma z rzeczownikiem), np. This is our cat.
OURS - nasz (forma samodzielna), np. This cat is ours.
THEIR - ich (forma z rzeczownikiem), np. This is their cat.
THEIRS - ich (forma samodzielna), np. This cat is theirs.
Formy HIS i ITS pozostają takie same w obu przypadkach.
Miłej nauki!
Aby pobrać wersję do druku, kliknij tutaj >>>
wtorek, 1 stycznia 2013
Kawałek ... co tu dużo mówić ... zbędnej gramatyki angielskiej - krótkie odpowiedzi z czasownikiem "be"
Krótkie odpowiedzi, które występują w angielskim dla czasownika "be", w podobny sposób są tworzone dla wszystkich form czasów angielskich.
Pytanie 1: po co nam one?
Już odpowiadam.
Przyjęło się w angielskim, i jest to kwestia kulturowa, że niegrzecznie jest odpowiadać na pytania po prostu "Yes" czy "No".
Dlatego mamy takie formy, które znaczą dokładnie to samo.
Przykład:
A: Are you my friend?
B: Yes, I am.
lub
A: Are you my friend?
B: No, I'm not.
Pytanie 2: czy są tak naprawdę nam potrzebne?
Moim zdaniem nie :) (już słyszę szmer dezaprobaty wśród anglistów...;)
Spójrzcie na ten dialog:
A: Are you my friend?
B: Of course!
lub
A: Are you my friend?
B: I don't think so.
Szczerze? Mnie ta wersja się zdecydowanie bardzie podoba :)
Kliknij tu, aby pobrać wersję do druku >>>
Pytanie 1: po co nam one?
Już odpowiadam.
Przyjęło się w angielskim, i jest to kwestia kulturowa, że niegrzecznie jest odpowiadać na pytania po prostu "Yes" czy "No".
Dlatego mamy takie formy, które znaczą dokładnie to samo.
Przykład:
A: Are you my friend?
B: Yes, I am.
lub
A: Are you my friend?
B: No, I'm not.
Pytanie 2: czy są tak naprawdę nam potrzebne?
Moim zdaniem nie :) (już słyszę szmer dezaprobaty wśród anglistów...;)
Spójrzcie na ten dialog:
A: Are you my friend?
B: Of course!
lub
A: Are you my friend?
B: I don't think so.
Szczerze? Mnie ta wersja się zdecydowanie bardzie podoba :)
Kliknij tu, aby pobrać wersję do druku >>>
Nie! A właśnie, że nie! ;) czasownik "be" w zdaniach przeczących
A teraz forma przecząca czasownika "be".
I znów nic trudnego :)
Po poznanej formie twierdzącej dodajesz po prostu słówko "not" i gotowe!
I am - ja jestem
I am not - ja nie jestem
Mówiłem, że proste, prawda? :)
No i teraz formy skrócone.
"I am not" nie ma tak naprawdę formy skróconej, Możemy jedynie skrócić "I am" na "I'm" i to tyle.
Natomiast w przypadku innych osób są tylko dwie możliwości:
is + not = isn't
are + not = aren't
Gdyby kiedykolwiek zdarzyło Ci się zastanawiać, w którym miejscu stawiało się apostrof ('), ten śmieszny przecinek u góry, to pamiętaj, że pojawia się on tam gdzie brakuje litery.
Sprawdź to ;)
A! i jeszcze jedna, bardzo ważna sprawa. Uważaj na to czy używasz IS NOT czy ISN'T - jest różnica!
Kliknij tutaj, aby pobrać plik w formie do druku >>>
I znów nic trudnego :)
Po poznanej formie twierdzącej dodajesz po prostu słówko "not" i gotowe!
I am - ja jestem
I am not - ja nie jestem
Mówiłem, że proste, prawda? :)
No i teraz formy skrócone.
"I am not" nie ma tak naprawdę formy skróconej, Możemy jedynie skrócić "I am" na "I'm" i to tyle.
Natomiast w przypadku innych osób są tylko dwie możliwości:
is + not = isn't
are + not = aren't
Gdyby kiedykolwiek zdarzyło Ci się zastanawiać, w którym miejscu stawiało się apostrof ('), ten śmieszny przecinek u góry, to pamiętaj, że pojawia się on tam gdzie brakuje litery.
Sprawdź to ;)
A! i jeszcze jedna, bardzo ważna sprawa. Uważaj na to czy używasz IS NOT czy ISN'T - jest różnica!
Kliknij tutaj, aby pobrać plik w formie do druku >>>
Zdania pytające z czasownikiem "be"
No to zapytajmy :) Na początek znowu zajmiemy się formą pytającą czasownika "be".
To proste - przestaw osobę z formą czasownika "be" miejscami i gotowe!
W tym przypadku otrzymamy pytanie, które po polsku zaczynać się będzie od słowa "czy", ponieważ po angielsku nie stawiamy żadnego szczególnego słówka żeby stworzyć formę pytającą "czy".
Jeśli natomiast chcesz zapytać o jakieś szczegóły - dodaj tylko słówko pytające na przedzie zdania i gotowe.
Zobacz:
You are my sister. - Jesteś moją siostrą.
You aren't my sister. - Nie jesteś moją siostrą.
Are you my sister? - Czy jesteś moją siostrą?
Who are you? - Kim jesteś?
Where are you? - Gdzie jesteś?
Kliknij, aby pobrać pliki w formie do druku>>>
To proste - przestaw osobę z formą czasownika "be" miejscami i gotowe!
W tym przypadku otrzymamy pytanie, które po polsku zaczynać się będzie od słowa "czy", ponieważ po angielsku nie stawiamy żadnego szczególnego słówka żeby stworzyć formę pytającą "czy".
Jeśli natomiast chcesz zapytać o jakieś szczegóły - dodaj tylko słówko pytające na przedzie zdania i gotowe.
Zobacz:
You are my sister. - Jesteś moją siostrą.
You aren't my sister. - Nie jesteś moją siostrą.
Are you my sister? - Czy jesteś moją siostrą?
Who are you? - Kim jesteś?
Where are you? - Gdzie jesteś?
Kliknij, aby pobrać pliki w formie do druku>>>
Czasownik "be" - w zdaniach twierdzących ... i co do tego mają Wikingowie ;)
To teraz pierwsze kroki z tworzeniem zdań. I to też jest proste jak się okazuje.
Na przystawkę zabierzmy się za czasownik chyba najważniejszy, bo bez niego ani rusz. Czasownik "be" - być.
Tym razem odmiana, którą stosujemy w zdaniach twierdzących.
Potrzebne będą nam do tego zaimki osobowe z poprzedniej strony i do dzieła!
Hm... a co z tymi Wikingami? No więc właśnie dzięki nim (chwała Wikingom!) nie mamy w angielskim prawie wcale przypadków gramatycznych. To, dla uczących się angielskiego osób, oznacza, że nie ma końcówek, które potrzebne są w zdaniu, aby się zorientować jaka jest zależność między słowami.
Jaśniej? Proszę bardzo:
czerwony + piłki
Mamy dwa słowa nieodmienione i efekt jest taki, że nie pasują do siebie. W języku polskim trzeba odmienić czerwony na czerwone i już wszystko pasuje: czerwone piłki.
No więc właśnie tego prawie wcale nie mamy w języku angielskim.
Za to czerwony, czerwona, czerwonemu, czerwonym, czerwonymi to zawsze to samo słowo: RED.
Prościej? zdecydowanie! Nie musisz pamiętać setki końcówek - rodzaju, przypadku, liczby pojedynczej czy mnogiej.
Jednak nic nie pozostaje bez konsekwencji. Żeby w zestawie słów: ja+dać+prezent, zaprowadzić porządek i ustalić czy to Ty dałeś prezent, czy prezent dał Ciebie, trzeba się na coś umówić.
Więc umówmy się: zawsze zaczynaj zdanie od wykonawcy czynności, dobrze? Nawet jeśli zdanie po polsku brzmi "jestem w domu" to po angielsku zacznij zdanie od wykonawcy czyli od "I".
I wtedy wszystko będzie dobrze działało :)
Miłej nauki!
Aby pobrać plik do druku, kliknij tutaj >>>
I formy skrócone:
Na przystawkę zabierzmy się za czasownik chyba najważniejszy, bo bez niego ani rusz. Czasownik "be" - być.
Tym razem odmiana, którą stosujemy w zdaniach twierdzących.
Potrzebne będą nam do tego zaimki osobowe z poprzedniej strony i do dzieła!
Hm... a co z tymi Wikingami? No więc właśnie dzięki nim (chwała Wikingom!) nie mamy w angielskim prawie wcale przypadków gramatycznych. To, dla uczących się angielskiego osób, oznacza, że nie ma końcówek, które potrzebne są w zdaniu, aby się zorientować jaka jest zależność między słowami.
Jaśniej? Proszę bardzo:
czerwony + piłki
Mamy dwa słowa nieodmienione i efekt jest taki, że nie pasują do siebie. W języku polskim trzeba odmienić czerwony na czerwone i już wszystko pasuje: czerwone piłki.
No więc właśnie tego prawie wcale nie mamy w języku angielskim.
Za to czerwony, czerwona, czerwonemu, czerwonym, czerwonymi to zawsze to samo słowo: RED.
Prościej? zdecydowanie! Nie musisz pamiętać setki końcówek - rodzaju, przypadku, liczby pojedynczej czy mnogiej.
Jednak nic nie pozostaje bez konsekwencji. Żeby w zestawie słów: ja+dać+prezent, zaprowadzić porządek i ustalić czy to Ty dałeś prezent, czy prezent dał Ciebie, trzeba się na coś umówić.
Więc umówmy się: zawsze zaczynaj zdanie od wykonawcy czynności, dobrze? Nawet jeśli zdanie po polsku brzmi "jestem w domu" to po angielsku zacznij zdanie od wykonawcy czyli od "I".
I wtedy wszystko będzie dobrze działało :)
Miłej nauki!
Aby pobrać plik do druku, kliknij tutaj >>>
I formy skrócone:
Zaimki osobowe w języku angielskim - część 1
Zaimki osobowe mają kilka twarzy, ale my dziś zacznijmy od początku.
Najbardziej na początek przydadzą nam się te zaimki, które po polsku występują w mianowniku, a prościej - jako podmiot na początku zdania.
No i spójrz jakie to proste :)
Co ciekawe, w języku angielskim zawsze mówimy o sobie dużą literą - niezależnie czy piszesz słowo "I" czyli "ja" na początku, w środku czy na końcu zdania.
Kolejna interesująca rzecz, to to, że w języku angielskim "ty", "Pan", "Pani" czy "Państwo" t o wciąż ta sama forma: "YOU". Stąd prosty wniosek: do wszystkich możesz śmiało mówić na "ty" :)
Aha! jeszcze jedno: "wy" i "ty" to po angielsku to samo słowo. Tak naprawdę jest tylko jedno miejsce w całej gramatyce angielskiej, gdzie te dwa słowa się będą od siebie różnić, ale o tym opowiem innym razem ;)
Miłej nauki!
Kliknij tutaj, aby pobrać wersję do druku.
Najbardziej na początek przydadzą nam się te zaimki, które po polsku występują w mianowniku, a prościej - jako podmiot na początku zdania.
No i spójrz jakie to proste :)
Co ciekawe, w języku angielskim zawsze mówimy o sobie dużą literą - niezależnie czy piszesz słowo "I" czyli "ja" na początku, w środku czy na końcu zdania.
Kolejna interesująca rzecz, to to, że w języku angielskim "ty", "Pan", "Pani" czy "Państwo" t o wciąż ta sama forma: "YOU". Stąd prosty wniosek: do wszystkich możesz śmiało mówić na "ty" :)
Aha! jeszcze jedno: "wy" i "ty" to po angielsku to samo słowo. Tak naprawdę jest tylko jedno miejsce w całej gramatyce angielskiej, gdzie te dwa słowa się będą od siebie różnić, ale o tym opowiem innym razem ;)
Miłej nauki!
Kliknij tutaj, aby pobrać wersję do druku.
No to zaczynamy!
Tyle razy spotykam się z opinią, że gramatyka angielska jest trudna...ależ skąd! Nic bardziej mylnego. Trzeba tylko spojrzeć na nią z nieco innej strony :)
Oczywiście, że znajdą się tacy, który moje opowieści o gramatyce uznają za zbyt uproszczone, ale po co sobie komplikować rzeczy proste?
Zaczynamy zatem. Obiecuję, że będzie prosto, zrozumiale i zabawnie czasem, bo wierzcie mi, że anegdot i ciekawostek wystarczy mi na każdą okazję ;)
Aby pobrać publikowane tu pliki w wersji do druku (PDF) wejdź na: http://www.202projekt.pl/gramatyka-wg-leona.html
Zapraszam!
Wasz Leon
Oczywiście, że znajdą się tacy, który moje opowieści o gramatyce uznają za zbyt uproszczone, ale po co sobie komplikować rzeczy proste?
Zaczynamy zatem. Obiecuję, że będzie prosto, zrozumiale i zabawnie czasem, bo wierzcie mi, że anegdot i ciekawostek wystarczy mi na każdą okazję ;)
Aby pobrać publikowane tu pliki w wersji do druku (PDF) wejdź na: http://www.202projekt.pl/gramatyka-wg-leona.html
Zapraszam!
Wasz Leon
Subskrybuj:
Posty (Atom)